Jest wiele rzeczy które chciało by się teraz powiedzieć. Oszczędzę sobie i wam psioczenia i postaram się mówić jak najkrócej, nim przejdę do konkretów. Chyba wszyscy wiemy co aktualnie dzieje się w naszym kraju. Pod zasłoną z człowieczeństwa, przychodzą rzeczy skrajnie nieludzkie. Podziemie aborcyjne kwitnie a wraz z nim liczba źle wykonanych zabiegów, niosących za sobą często koszmarne konsekwencje. Nie będę tutaj rozwijać głębiej tematu aborcji jako takiej, ponieważ uważam, że każdy ma wybór – chcesz proszę, nie chcesz to nikt cię nie zmusi. Właśnie o to chodzi, o ten wybór. W naszym kraju króluje religia, która sama w sobie jest antyludzka, antypaństwowa za to proklerykalna. Religia, która wyznaje średniowieczne prawdy powyżej współczesnej nauki. Religia, w której aborcja jest zabiciem człowieka, gestem nieludzkim, który aktualnie człowieka skazuje, na „narodziny po dwa oddechy” – który rodzi się tylko po to aby umrzeć lub doprowadza do śmierci matkę, która „musi” umrzeć poprzez komplikacje spowodowane niewykonywaniem potrzebnych i zalecanych zabiegów medycznych – jak w przypadku powikłań spowodowanych zwlekaniem z oczyszczeniem macicy z obumarłego płodu.
Tłumaczenie usunięcia chorego, lub co gorsza martwego płodu tym, że nie trafi do ich nieba, ponieważ nie będzie ochrzczony, przekonało mnie już dobitnie do napisania tego artykułu. Kochani, skoro ktoś się nie urodzi, automatycznie nie będzie miał „grzechu śmiertelnego”, z którym „każdy się rodzi”. Możemy wymieniać się rzeczowymi argumentami – ale kiedy ktoś na każdym kroku sam sobie przeczy, to jego argument o kant opłatka można rozbić. Zaznaczę, że wedle tego typu uznań, aborcja to także usuwanie martwej ciąży i na tym temacie jako takim chcę się skupić. Zatem poniżej przedstawiam kilka ziół, które znane są od setek lat jako „zioła poronne” – w ciąży należy ich unikać – a którymi babki babek spędzały ciążę i niejednokrotnie ratowały życie, gdyż były to ich sposoby na „domową aborcję” i oczyszczenie dróg rodnych. Zioła te na samym początku ciąży mogą być bardzo niebezpieczne dla jej dalszego rozwoju – zatem absolutnie nie zalecam ich stosowania 🙂 Jeśli więc, którejś z was spóźnia się okres, jak najbardziej może go przywołać za pomocą rodzimych ziółek – przed zażyciem ziół należy się upewnić, że nie jest to spowodowane prawidłową ciążą. Zioła wspomagają również regulację cyklu miesiączkowego, ale o tym napiszę szerzej osobny artykuł. Sprawdzenie tego sposobu jako pierwszego może być skuteczne w przypadku problemów, kwalifikujących się do zabiegów lub operacji typu: łyżeczkowanie (np. puste jajo płodowe, źle zagnieżdżone jajo), laparoskopia bądź operacja (np. ciąża pozamaciczna), niemożność wydalenia obumarłego płodu. W tych przypadkach bardzo często obejdzie się bez ingerencji operacyjnych – tylko wtedy, gdy lekarz nie chce podjąć się zabiegu czy czas oczekiwania jest zdecydowanie za długi. Jeśli lekarz potwierdzi, że można czekać, na przykład na samoistne oczyszczenie, warto spróbować, ponieważ często pomoże to uniknąć niepotrzebnych zabiegów.
Piszę to, ponieważ niebawem i zaburzenia miesiączkowania będą przez kościół obwarowane i nawet tego nie będzie nam wolno farmakologicznie wspomagać, bo najwyraźniej „taka nasza uroda”. Zaznaczam, iż nie namawiam nikogo do stosowania poniższych ziół jak i nie biorę odpowiedzialności za dawkowanie – ponieważ oceniam je na własnym oraz uśrednionym przykładzie. Przed podjęciem jakichkolwiek działań należy skonsultować się z lekarzem lub testować na własne ryzyko.
WAŻNE INFORMACJE – zanim przeczytasz dalej:
- Każdy producent podaje uśrednioną dawkę dzienną na opakowaniu swojego produktu. Aby dobrać dawkę należałoby skontaktować się z producentem, bądź poszukać na jego stronie informacji dla jakiej średniej wagi podana jest dawka.
- Zawarta w tym artykule wiedza to zbiór pokoleniowych mądrości, artykuł nie jest poradą medyczną.
- Aktualnie w moim sklepie nie sprzedaję poniższych ziół ani nalewek, które robię wyłącznie na własny użytek, natomiast można korzystać z udostępnianych przeze mnie przepisów.
- Uprzejmie proszę nie pisać do mnie w sprawie przerywania prawidłowej ciąży, ponieważ kategorycznie nie pomagam w takim przypadku, uprzedzam, że stosowanie ziół w prawidłowej ciąży, może powodować skutki uboczne w postaci poronień. Ten materiał nie namawia i nie pomaga w przerywaniu ciąży.
- Jeśli wątpliwości dotyczą „legalnych problemów” typu regulowanie miesiączek czy pomoc w oczyszczeniu dróg rodnych kwalifikujących się pod zabiegi o których napisane było powyżej, oraz osobom nie przebywającym w prawidłowej ciąży jak najbardziej odpowiem w wiadomościach prywatnych. Wiadomości dotyczące pomocy w czynie zabronionym będą ignorowane i usuwane.
RUTA ZWYCZAJNA
Ruta jest jednym z ziół, których kategorycznie zakazuje się kobietom w ciąży. Nawet niewielka jej ilość w ziołowych suplementach diety jest niewskazana, z uwagi na szereg komplikacji wywołanych jej spożyciem. Ruta zwyczajna używana jest w celu wywołania krwawień miesiączkowych oraz uregulowania okresu. Spożywanie jej w czasie ciąży, może skutkować poronieniem nawet w jej bardzo zaawansowanym stadium. Ruta zwyczajna działa przeciwskurczowo na mięśnie jelit oraz naczyń krwionośnych. Obniża ona ciśnienie krwi i poprawia jej krążenie. W wielu lekach na zaburzenia miesiączkowania ruta znajduje się na pierwszych miejscach w składzie. Ruta wywołuje skurcze mięśni macicy, wzmaga jej ukrwienie oraz wspomaga złuszczanie. Jak każde zioło, można ją przedawkować – dawka dla każdego będzie inna. Do wywołania spóźnionej miesiączki uznaje się terapię trwającą od 7 do 14 dni. Maksymalne stosowanie trzykrotności zalecanej dawki dziennej, jest niezalecane kobietom w ciąży, ponieważ może skutkować poronieniem. Trzykrotność dawki stosuje się przez okres 3-5 dni – ponieważ krwawienia zwykle pojawiają się po 3-5 dni. Następnie kontynuowanie dwukrotności dawki do 7 dnia i normalnej dawki do 10-14 dnia.
KRWAWNIK ZWYCZAJNY
Krwawnik pospolity jest bardzo ciekawym ziołem. Zdaje się, że działa tak jak jest nam potrzebny. W zależności od przygotowania i dawki robi z naszą krwią istne cuda – jest w stanie podnieść ciśnienie i je obniżyć, jest w stanie wywołać miesiączkę i ją zatrzymać. Jest w stanie także skutecznie spędzić ciążę – dlatego nie zaleca się jego spożywania kobietom ciężarnym. Krwawnik zasadniczo rośnie wszędzie – można go znaleźć do późnej jesieni a i czasem gdzie nie gdzie zimą. Dostępny jest także bez problemu w każdej zielarni. Do wywołania krwawień oczywiście stosuje się o wiele wyższą dawkę niż do ich powstrzymania. Tak samo jak w wypadku ruty za najbardziej skuteczne uważa się stosowanie trzykrotnej dawki dziennej przez okres 3-5 dni, gdzie w wypadku krwawnika efekt widoczny jest bardziej po pięciu dniach niż po trzech. W wypadku wystąpienia krwawienia kontynuujemy do 14 dni od rozpoczęcia kuracji z dwukrotną dzienną dawką. Krwawnik z powodzeniem można łączyć z rutą, jednak tutaj dawkowanie będzie nieco inne – rano 2x dawka ruty, wieczorem 2x dawka krwawnika. Pamiętajcie, aby nie stosować łączenia tych dwóch ziół w ciąży.
ARCYDZIĘGIEL
Arcydzięgiel jest jednym z najcudowniejszych ziół, które można spotkać na naszych rodzimych łąkach. Należy jedynie uważać aby w czasie własnoręcznych zbiorów nie pomylić go z niebezpiecznym barszczem Sosnowskiego. Arcydzięgiel jest uznawany za polski odpowiednik rośliny zwanej żeń-szeniem, z uwagi na szereg cudownych właściwości. Jedną z właściwości, które mają potwierdzoną skuteczność jest wywoływanie miesiączek w ciężkich przypadkach – zaraz obok ruty, możemy spotkać arcydzięgiel w składzie tabletek, przywołujących krwawienia. Do wywołania obfitych krwawień zaleca się dawkę normalną w stosowaniu 3-4 razy dziennie nie częściej niż co 3 godziny. Nie powinno się go łączyć z krwawnikiem z uwagi na możliwość wystąpienia zaburzeń układu trawiennego – co ciekawe, nie dotyczy to łączenia w nalewkach, ponieważ alkohol neutralizuje odpowiadające za to substancje.
WROTYCZ
Wrotycz ma wiele wspaniałych właściwości. Jest często zwany ziołem łasucha, z uwagi na to jak doskonale radzi sobie z problemami żołądkowymi oraz złym samopoczuciem po zjedzeniu tłustych potraw. Dodatkowo wrotycz oczywiście doskonale wspomaga przywołanie krwawień miesięcznych. Często używany jest przy problemach menstruacyjnych, zarówno w celu łągodzenia bolesnych miesączek jak i w celu ich wywołania. Wrotycz zaleca się stosować samodzielnie, jednak nie będzie także sporym problemem stosowanie wrotyczu z krwawnikiem w stosunku 2:1 lub zamiennie. W celu wywołania problematycznych krwawień zaleca się stosowanie normalnej dawki dziennej, łączonej w napar i stosowanych co 2 godziny, maksymalnie 3-4 razy dziennie.
SUPER-NALEWKA "PRO-CHOICE"
Co roku robię sobie zapas nalewek. Najcudowniejsze jest to, że każda z nalewek ma ogrom właściwości. Nie ma nalewki, która służy tylko do jednego celu. Jedną z moich ulubionych jest polna nalewka pro-choice. Dlaczego pro-choice? Bo mam wybór do czego jej użyję 🙂 zaznaczę, że absolutnie nie wolno spożywać jej w ciąży – ponieważ grozi poronieniem i w ogóle picie przed 12 jest niemile widziane, podobno. Jedynym problemem jest to, że zaleca się aby postała minimum miesiąc – kiedy domowe Malibu jest gotowe po pięciu dniach.
Nalewkę możemy wykonać z ziół świeżych oraz suszonych.
1. Nalewka ze świeżych ziół:
– 100g świeżych kwiatów krwawnika
– 50g świeżych kwiatów wrotyczu
– 50g świeżych kwiatów arcydzięgla
– 40g świeżych kwiatów ruty
2. Nalewka z suszonych ziół:
– 10 łyżek suszu z krwawnika
– 5 łyżek suszu z wrotyczu
– 5 łyżek suszu z arcydzięgla
– 4 łyżki suszu z ruty
Kwiaty oczyszczamy, wrzucamy do słoika. Następnie zasypujemy około 100g cukru trzcinowego. Zostawiamy na około 12 godzin, po czy mieszamy potrząsając słoikiem i zalewamy 0,5 litra spirytusu 97%. Zostawiamy na dwa tygodnie, codziennie mieszając. Nalewka może stać się mętna, z uwagi na pyłki zawarte w kwiatach ale jest to zależne od czasu zbiorów. Po dwóch tygodniach odcedzamy alkohol od kwiatów. Do pozostałego płynu dolewamy 1 litr wody źródlanej, mieszamy i zostawiamy na kolejne 2 tygodnie – w przypadku użycia suszu, 4 tygodnie. Z uwagi na to, że każdy indywidualnie reaguje zarówno na alkohol jak i na zioła, zaleca się uprzednie sprawdzenie w mniejszych dawkach. Do wywołania miesiączki wystarczą 2 kieliszki dziennie stosowane przez 5 dni – uśrednione proporcje.
Każde z wymienionych ziół ma działanie stricte wywołujące miesiączki i jest absolutnie niezalecane kobietom w ciąży. Obostrzenia w stosowaniu przez ciężarne widoczne są w każdej ulotce leków zawierających je w swoim składzie. Stosowanie ich leży wyłącznie w gestii stosującego i zarówno łączenie jak i użytkowanie jest brane za własną odpowiedzialność.
Być może kiedyś uda się zmienić prawo i w końcu będzie można poczuć się bezpiecznie! W przypadku skazywania kobiet na śmierć, choćby poprzez zaniechanie leczenia, nie powinno dziwić, że nikt nie ma ochoty się rozmnażać.
DOŁĄCZ DO GRUPY NA FB!
Zapraszam do dołączenia do mojej grupy na Facebooku!
Link do grupy – kliknij tutaj
8 myśli na “Zioła poronne – aborcja łąką – PROTEST!”
Genialne! Dobrze, że wspominasz o okresach bo te zioła faktycznie bardzo pomagają na wywołanie ich. Kiedyś bardzo się męczyłam bo okres się spóźniał już ponad tydzień, ciąża wykluczona a brzuch bolał strasznie to ruta zadziałała niemalże od razu. Szanuję ten wpis.
Spóźniał mi się 14 dni. Trzy herbatki z arcydzięgla i nastęnego dnia rano – jak w zegarku wszystko zaczęło działać. Mega polecam 🙂
Spóźniał mi się 14 dni. Trzy herbatki z arcydzięgla i nastęnego dnia rano – jak w zegarku wszystko zaczęło działać. Mega polecam 🙂
Czy przy wykonywaniu nalewki z suszu również warto dodać cukier ?
Kiedy miałam okres, kochałam krwawnika. Regulował cykle, obniżał napięcie przed i tępił ból, zmniejszał krwotoki. Skóra też lepiej wyglądała. Matka Natura ma MOC i trzeba JĄ szanować 🙂
Witam,a co z czarną malwą? Ona też działa na okresy, wspomaga w menopauzie i też jej podobno poronna.
Pozdrawiam i dziękuję za artykuł.
Pięknie wytłumaczone co z czym łączyć i na co zwrócić szczególną uwagę -gdzie na innych stronach nie wiele się mówi .
co mam rozumieć przez dawkę? napary np. łyżka suszu na szklankę? czy może suplement kapsułka np. 20mg standaryzowanej zawartości jakiegoś zioła?